Nadszedł czas suszenia i mrożenia ziół, które bujnie wyrosły na mojej małej grządce.
Mięta i melisa trafiła do kuchni. Kiedy się wysuszą schowam je do szklanych pojemników i będzie można zrobić pyszny ziołowy napar. Część świeżych listków mięty bardzo aromatycznych o intensywnym smaku wykorzystaliśmy z mężem do orzeźwiejącego Mojito ;-) Wystarczy kilka plasterków limonki, cukier trzcinowy, listki mięty, biały rum, dużo kostek lodu i zimna woda mineralna.
Piękną nać pietruszki i selera pokroiłam i w pojemnikach zamroziłam.
W zimie będzie pod ręką by je dodać do zup i sałatek. Liczę jeszcze na drugą turę plonów,
a po ścięciu już ładnie wszystko się rozrasta ;-)
A to już piękne kwiatostany lubczyka zebrane u mojej Cioci,
którego wyhodowała na wysokość 2 m. ;-)
Kwiaty wciąż mnie zachwycają więc mały przegląd tego co kwitnie nam w ogródku.
Najwięcej fotek pięknej hortensji, w której jestem zakochana ;-)
I nasza wierna sunia Czika, która kocha przesiadywać z nami w ogrodzie.
Zioła uwielbiam i suszone i takie prosto z krzaczka. Niesamowity klimat u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko
Dziękuję i pozdrawiam Natalko ;-)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie kuchni bez aromatycznych ziół, zarówno świeżych, jak i mrożonych czy suszonych. Zdążyłam już zrobić mały zapas, choć do Twojego wiele mi brakuje : ) No i brawa za uchwycenie sielskich ogrodowych kadrów, oj dzieje się u Was dużo dobrego. W takim otoczeniu naprawdę można naładować akumulatory i nie trzeba wakacyjnego wyjazdu : ) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj, bardzo Ci dziękuję za miłe słowa ;-) Jest pięknie, choć od 2 dni pada deszcz...ale przynajmniej podlewa za mnie ogród ;-) Pozdrawiam słonecznie ;-)
UsuńPiękny zapas ziół na zimę...a ja też zakochałam się ostatnio w hortensji, choć muszę przyznać że to bardzo świeża miłość :) szczególnie upodobałam sobie tę w odcieniu niebieskim. U nas też niestety pada i na dodatek zimno brrr
OdpowiedzUsuńWitaj Elu, kolor blue króluje ;-) lawenda, hortensja u mnie też choć delikatny róż peonii z nim konkuruje ;-) Pozdrawiam gorąco w tą zimną lipcową noc ;-) Ps. Za chwilę północ choć tutaj zupełnie inny czas się wyświetla i nie potrafię go zmienić ;-D
UsuńWspaniały zbiór! Czy ja dobrze widzę i masz nawet liście laurowe? Brak hortensji to moja zmora, od kilku lat próbuję przezimowac je na balkonie, ale bardzo to odchorowuja albo nie są w stanie przeżyć :(
OdpowiedzUsuńWspaniały zbiór! Czy ja dobrze widzę i masz nawet liście laurowe? Brak hortensji to moja zmora, od kilku lat próbuję przezimowac je na balkonie, ale bardzo to odchorowuja albo nie są w stanie przeżyć :(
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie, tak liście laurowe, ale też ciężkie w utrzymaniu :-) a hortensje miałam zamiar posadzić na tarasie w donicach... ciekawe czy przeżyją zimę ?
UsuńI ja uwielbiam ziółka, poświęciłam dla nich jedną grządeczkę na działce. Rosną pięknie. Uwielbiam je suszyć, robić sól ziołową i domową wegetę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
PS piękne masz hortensje:)
Dziękuję, też mnie zachwycają, odziedziczyłam je po poprzednich gospodarzach ;-) Pozdrawiam ;-)
UsuńPiękne zdjęcia kwiatów, uwielbiam je fotografować.
OdpowiedzUsuńKwiaty wdzięczny obiekt fotografowania ;-)
UsuńSłodka sunia. Hortensje uwielbiam ale mam tylko bukietowe:-) twoje są piękne :-) zioła jak znalazł na zimę :-)uuu.
OdpowiedzUsuńMiło u Ciebie:-) pozdrawiam
Dziekuję i zapraszam do odwiedzin ;-)
OdpowiedzUsuń