Na koniec sezonu truskawkowego TRUSKAWKA w roli głównej.
Na początek pyszna konfitura z truskawek podana na paterze zrobionej przez mojego męża .
I mój zdobyczny czerwony czajniczek ;-)
Na podwieczorek przygotowałam muffinki z mąki żytniej i pszennej oczywiście z truskawkami, posypane cukrem pudrem. Część muffinek zrobiłam z płatkami róży, która wciąż wypuszcza nowe pąki. Posypałam je cukrem trzcinowym. Na końcu posta znajdziecie mój przepis na muffinki.
Przepis na 12 muffinek
Składniki : 2 jaja, 3/4 szkl. oleju, ok.1 szkl. mleka , 2 szkl. mąki ( pszennej lub mieszanej, ja dodaję pół na pół mąkę pszenną i żytnią ), 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia, 3/4 szkl. cukru.
Owoce według uznania .
Ubijam jaja, dodaję olej i mleko. Osobno mieszam suche składniki i wszystko razem ucieram tak by pozbyć się grudek. Ciasto ma być gęste , ale lejące, można dosypać mąki lub dolać mleka według potrzeby. Dodaję pokrojone owoce i wlewam do papilotek umieszczonych w foremkach. Pieką się
w temp. 180 stopni ok 25 min. Smacznego ;-)
Dosłownie same pyszności!!!!
OdpowiedzUsuńTak mi żal, ze moje ulubione owoce już się kończą...
Dziś u Ciebie najadłam się niesamowicie choć tylko wirtualnie:)
cudownej niedzieli!!!:)
Dziękuję Natalko , też będzie mi brakowało pysznych koktajli truskawkowych ;-)
OdpowiedzUsuń